Udane rozpoczęcie przygotowań
19 lipca 2015 roku o godzinie 16:00 do Dzikowic zawitała drużyna LZS-u Koźlice. Zawodnicy Raptusa mierzyli się już z tą drużyną dwukrotnie, raz był pogrom i pewne zwycięstwo 6-0 przyjezdnych, a za drugim razem górą był Raptus, który pokonał rywala 3-2. Przed dzisiejszym spotkaniem zapowiadało się jednak na to, że powtórzy się sytuacja z pierwszego meczu, drużyna Raptusa w bardzo okrojonym składzie podeszła do tego spotkania, z pierwszej drużyny oglądaliśmy jedynie 8 zawodników. Pozostali to juniorzy i oldboye.
Spotkanie rozpoczęło się od bardzo chaotycznej gry w środku pola, z czasem jednak przyjezdni zaczęli dochodzić do głosu. Pierwszą groźną okazję stworzyli sobie już w 10 minucie gry, zawodnik gości wybiegł w tempo po prostopadłym podaniu kolegi i znalazł się w sytuacji sam na sam z Kuźmiakiem, ten jednak popisał się Kapitalną interwencją i po raz pierwszy w tym meczu uratował zespół przed utratą bramki. Już 2 minuty później po nieodpowiedzialnym zachowaniu jednego z obrońców mieliśmy rzut karny dla gości, zawodnik z Koźlic uderzył jednak wysoko nad bramką i wciąż na tablicy widniał remis. W 15 minucie zawodnik z Koźlic znów znalazł się w sytuacj sam na sam i tym razem pokonał Kuźmiaka. W 20 minucie spotkania mieliśmy już wynik 2-0, po strzale z rzutu wolnego piłka rykoszetem odbiła się od zawodnika Raptusa i wpadła do bramki. Raptus szukał jakiejś odpowiedzi, udało się to w 30 minucie . Po faulu w polu karnym na P. Urbaniaku, arbiter spotkania wskazał na 11 metr, do piłki podszedł sam poszkodowany i pewnym strzałem przy słupku zdobył bramkę kontaktową. Raptus chciał pójść za ciosem udało się to już 5 minut po zdobyciu pierwszej bramki, dobrym dośrodkowaniem popisał się Patryk Urbaniak a piłkę głową w siatce umieśćił Piotr Klusek (grający gościnnie). Gospodarze nie nacieszyli się zbyt długo remisem, w 43 minucie pechowo ręką w polu karnym zagrał jedne z obrońców, tym razem goście zamienili 11 na gola i do przerwy było 2:3.
W drugiej części gry obraz spotkania znacznie się zmienił, chociaż poziom gry wciąż był słaby. Drużyna Raptusa próbowała od razu zaatakować. Najpierw bramkę na 3:3 zdobył A. Urbaniak a 5 minut później "centrostrzałem" z 25 metrów bramkarza pokonał Pruski. W 85 minucie piłkę z rzutu rożnego bezpośrednio do bramki wkręcił zawodnik przyjezdnych. W 93 minucie gry po faulu na P. Urbaniaku do piłki podszedł Antczak, futbolówkę wybił bramkarz, ta jednak trafiła pod nogi A.Urbaniaka, który dał zwycięstwo Raptusowi w pierwszym sparingu tego lata.
Raptus wystąpił w składzie:
Kuźmiak - Mistrzak, Nagi, Antczak, Pruski(Olszewski) - zawodnik testowany I, zawodnik testowany II(Maciaszek), Kuśmierek, Sobolewski (Klusek), P.Urbaniak, A.Urbaniak.
Kolejny sparing juz za tydzień: rywalem - Cuprum Czciradz.
Komentarze